czwartek, 19 stycznia 2012

c.d.

Kochani my cały czas zbieramy nakrętki i zbierać będziemy. 

Pamiętajcie o nas!!!

Ostatni wpis skończyłam na zakupie ssaka. Otóż ssak jest na razie wzięty na kreskę. Część tej kwoty pójdzie z 1% z fundacji, który oddaliście na rzecz Czarka, a druga część pójdzie i tu niespodzianka. W następnym tygodniu mamy pierwszą wysyłkę nakrętek. Cieszymy się ogromnie, że Wasz trud i zaangażowanie zaowocuje, a środki jakie z tego uzyskamy będą mogły być wykorzystane na tak potrzebny zakup.

Dlatego zbierajcie. Jeżeli macie czas i możliwości. Im więcej tym lepiej.

Tak naprawdę dziś zaczęłam się poważnie martwić, ponieważ cały czas czkamy na zwrot z  konta fundacyjnego wysłanych wydanych faktur na leczenie i utrzymanie Czarka. Na rehabilitacje obecnie wydajemy 200 zł tygodniowo. Mamy dwa razy spotkania w tygodniu i ćwiczenia metodą NDT Bobath i tyle samo metodą Vojty. Niestety nie dostaliśmy jeszcze dofinansowania z fundacji Polsat, więc wszystko idzie z zasiłków otrzymanych na Czarka i z pomocy darczyńców znajomych i rodziny.  Uwierzcie nie jesteśmy w stanie pokrywać takich kwot. Skończyły nam się już środki i martwiłam się, że będę musiała znów pożyczyć tym razem na życie, a ćwiczenia zaprzestać.

Wpadłam na pomysł i napisałam dziś do fundacji maila. I dostałam od razu odpowiedź. Pozytywną odpowiedź. Mam nadzieję, że jutro będę miała pieniądze na koncie i na jakiś czas spokój z ich zdobywaniem.

Jeżeli jesteście zainteresowani i chcielibyście nas wspomóc, cały czas zbieramy rzeczy na aukcje do licytacji dla Czarka. Niektóre z nich są cały czas prowadzone. Zapraszam serdecznie do brania udziału.

No i zaczęły się rozliczenia podatkowe. Kochani nasz KRS nie uległ zmianie. Dzięki takim zbiórkom mamy zapewnioną rehabilitację w następnym roku, bo dopiero za koncie fundacyjnym zawitają  w listopadzie tego roku. Proszę pamiętajcie o nas i jeżeli to możliwe to polećcie nas znajomym i rodzinie. Z góry dziękuję Wszystkim. Już dużo osób dzwoniło do mnie i interesowało się naszym KRS.
A teraz kilka fotek Czarusia. Niestety ten łobuz jeszcze nie śpi, ale jak zawsze poradzimy sobie.
Krótki opis: Tu święta i prezent od Mikołaja.
 

 a ty żuję kawałek bułki :), a obok mnie moje rodzeństwo :D



Tu Czaruś w podróży do Centrum Zdrowia Dziecka. Z powodu wczesnego wyjazdu mama malowała się w samochodzie i dała mi pędzelek. Zobaczcie co z nim robiłem!







 A tu co lubię najbardziej: Uwielbiam się kąpać i leżeć na golasa!



Tu "czytałem" ulotkę reklamową. Mama włożyła mi ją do rączek, a mi się bardzo podobało :D



Pozdrawiam
Joanna Raczyńska, mama Cezarego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz