poniedziałek, 20 czerwca 2011

W trakcie remontu...

Hej.
W zeszłym tygodniu pożegnaliśmy się z rehabilitacją w Ameryce. Niestety minął już prawie rok i musimy sobie zrobić przerwę, a jazda w lato i w upały nie należy do najmilszych, więc to może i lepiej?. Następny etap we wrześniu lub w październiku. Tu kilka zdjęć z panią Martą i panem Arturem. Serdecznie dziękujemy za czas, który nam poświęciliście.





A tu pan Artur masażysta.





I mamy nowe rękawiczki, niestety ostatnie plastry. Teraz musimy zakupić je na allegro i być może uzyskamy fachowego wsparcia w Ośrodku Wczesnej Interwencji w Ostródzie.




Dzięki pomocy, którą otrzymaliśmy, w zeszłym tygodniu rozpoczęliśmy remont małego pokoiku, w którym spały nasze starsze dzieci, rodzeństwo Czarka. Ten pokoik robimy z myślą o Cezarym. Wszystko zrobione własnoręcznie przez tatusia, który zmagał się z remontem po pracy... Mamy ogromną radość w tworzeniu tego pokoju i nadzieję, że to jest jeden z początków lepszego etapu w naszym życiu.
Na początku było tak:


Ale teraz jest tak:






No i traktorek z krówkami.



Pomysł i wybór tapety mamusi. Mam nadzieję, że trafiony. Potrzebujemy jeszcze fototapety terapeutycznej na jedną ścianę wyjściową (na zdjęciu jest przykład zrobiony w poincie) i kilku rzeczy do wykończenia, ale to w następnym miesiącu.


W następnym tygodniu mamy wyjazd do Warszawy do Centrum Zdrowia Dziecka do poradni kardiologicznej i urologicznej. Już mam stracha.
Później zdam Wam relację.


I kochani dziękujemy za nakrętki. Cały czas zbieramy. Potrzebujemy jeszcze bardzo, bardzo dużo ton. Może ktoś zna miejsce gdzie kg nakrętek kosztuje więcej niż 0,20 gr. Dziś byłam na skupie miałam cały bagażnik i tylne siedzenia zapakowane, jednak tam było tylko 85 kg. To będzie naprawdę żmudna zbiórka. Mam nadzieje, że wesprzecie nas. Pozdrawiam, Joanna Raczyńska, mama Czarka.